wtorek, 27 października 2015

Korespondencja z przedszkolem

Nie wiem w jaki sposób nauczyciel w Polsce komunikuje się z rodzicami przedszkolaków,  ale spodziewam się,  że może osobiście gdy przyjdą odebrać dziecko?
Ze względu na to,  że w Szwajcarii dzieci same chodzą do/z przedszkola taka forma komunikacji jest utrudniona. W związku z tym dzieci mają "przenośne zindywidualizowane skrzynki pocztowe".  W tym roku nasze skrzynki wyglądają tak:


Kawałek twardej folii zszyty na bokach (trzy warstwy,  pomiędzy pierwszą,  a drugą jest widoczny powyżej obrazek,  a pomiędzy drugą i trzecią kieszeń na pocztę). Na obrazku jest motyl ponieważ w tym roku starszaki są motylami.  Młodsza grupa to dżdżownice i to mają na obrazku. 

Rok temu poczta wyglądała inaczej.  Była zrobiona z pudełka po chipsach Pringles.  Pudełko było zamalowane jakimś kolorem i miało naklejone zwierzątko. Oczywiście,  też było na sznurku. 

A jak to wygląda u Was? 

Co nauczyciele wrzucają do poczty:
- ponieważ rok składa się z pięciu części,  na początku każdej z nich dostajemy kalendarz co czeka dziecko do kolejnych ferii (w kalendarzu są urodziny dzieci,  wyjazdy,  wizyty policjanta,  higienistki,  studentek jak też dni wolne), 
- informacje o atrakcjach organizowanych przez radę rodziców (wykłady,  biegi na orientację,  obserwacje ptaków itp.), 
- listę dzieci wraz z numerami telefonów, 
- informację o tym,  co dawać na drugie śniadanie, 
- informacje o konkretnych wycieczkach (jak ubrać i co spakować dziecku) i atrakcjach (np. pochodach z rzepami,  o czym za tydzień),
- i wiele innych. 

W sprawach indywidualnych nauczyciel najczęściej dzwoni do rodzica. 


1 komentarz:

  1. Nareszcie odnalazłam Twojego bloga!! (padł mi laptop i wszystko co w nim było...). Bardzo fajne to Wasze przedszkole. Szczerze wam zazdrościmy. My posłaliśmy naszego synka do bilingual OBS w Pfaffikon i jak narazie jesteśmy bardzo rozczarowani. Nie mamy nawet połowy takiego wsparcia, jak dostał Staś :( Mam nadzieję, że u niego wszystko w porządku. Czy orientujesz się może, czy gmina organizuje dzieciom obcokrajowców jakieś dodatkowe zajęcia z języka? My wprawdzie mieszkamy w Richterswil, ale może są jakieś ogólne zasady.
    Szukałam kontaktu do Ciebie na prv, żeby nie prowadzić na Twoim blogu prywatnej korespondencji, ale kto wie, może komuś sie przydadzą i takie informacje :)
    Pozdrawiam,
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń