poniedziałek, 3 października 2011

komu zdrowie temu ubezpieczenie

Polska:
Pracodawca potrąca Ci z wypłaty składkę na ubezpieczenie, jesteś chory, idziesz do lekarza, dostajesz skierowanie do specjalisty, specjalista najbliższy termin ma na za 6 miesięcy (bo się kasa z NFZ skończyła), idziesz zatem prywatnie, zostawiasz nie mniej niż 50 zł (jeśli to gabinet z wyższej półki to możesz liczyć na rachunek). Efekt: zapłaciłeś dwa razy - raz za nic, bo czekając 6 miesięcy mogłeś już kilka razy umrzeć, a drugi raz za konsultację w gabinecie prywatnym.
Ale życie jest proste; nawet nie wiesz ile ci zabierają.

Szwajcaria:
Sam się ubezpieczasz, jesteś chory, idziesz do lekarza, dostajesz skierowanie (lub od razu idziesz do specjalisty jeśli kupiłeś odpowiednie ubezpieczenie), idziesz do specjalisty, po kilku tygodniach/miesiącach dostajesz rachunki, płacisz je grzecznie z własnej kieszeni, odsyłasz do ubezpieczyciela, ubezpieczyciel oddaje Ci kasę. Efekt: dwa razy wykonujesz czynność płacenia, ale ponieważ kasa za usługę wraca, to można uznać, że zapłaciłeś raz.
Skomplikowane i nie da się przywyknąć. Zawsze są jakieś wątpliwości, ale jakoś działa...

Czas na wykupienie ubezpieczenia: 3 miesiące od przyjazdu.

Jak wybrać ubezpieczyciela: www.comparis.ch

Co zrobić, aby ubezpieczyciel wydał kartę:
i. posiadać kartę AHV (załatwi to pracodawca lub Urząd Miasta),
ii. uzbroić się w cierpliwość (czekam na moją kartę od połowy marca).

Rodzaje ubezpieczeń:
i. podstawowe (obowiązkowe; jeśli samemu się nie wybierze, zrobi to losowo Urząd Miasta, co może skutkować wyższymi składkami)
ii. prywatne (główna różnica w stosunku do podstawowego polega na tym, że można wybrać szpital w obrębie całego kraju i w razie pobytu w szpitalu ma się salę tylko dla siebie),
iii. półprywatne (takie gorsze prywatne, np. sala dwuosobowa)

Wariacje:
i. można kupić takie ubezpieczenie, że jak nagle ogarnie cię słabość to wpierw dzwonisz na infolinię, mówisz co jest, a oni kierują dalej albo
ii. model GP, w którym w przypadku słabości idziesz do lekarza pierwszego kontaktu, który daje skierowanie (ginekolog i okulista bez skierowania) albo
iii. full wypas, kiedy sam potrafisz zdiagnozować dopadające słabości i wybrać sobie specjalistę.

Kto ile płaci:
Zależy kto co wybierze.
Niska franszyza = wysokie składki.
Wysoka franszyza = niskie składki

Co to oznacza:
Franszyza to kwota, którą ubezpieczony ponosi każdego roku z własnej kieszeni.
Ja, Kasia mam niską franszyzę (300 CHF), jeśli zatem zwariuję i będę musiała iść do GP po skierowanie, a następnie udać do psychiatry to zapłacę pierwsze 300 CHF z własnej kieszeni, a ubezpieczyciel mi tego nie zwróci. Za wszystko powyżej 300 CHF będę otrzymywała zwroty.

Rachunki:
Szwajcarzy są bardzo, ale to bardzo dokładni. Rachunki są długie i jest na nich wszystko wypisane.
Szczytem absurdu, który jednak obrazuje jak to wygląda niech będzie pozycja z rachunku mojej koleżanki. Policzono jej ileśtam CHF za to, że zadzwoniono do niej z recepcji, aby umówić jej wizytę na jakiśtam dzień.

Idę spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz